Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Świąteczne migawki

14 stopni ciepła w święta,w grudniu. Niemożliwe? Możliwe! Dzisiaj w drugi dzień świąt mamy przepiękny, słoneczny poranek :))) Uwielbiam słońce, wpadające przez okno promienie od razu nastrajają mnie pozytywnie. Świąteczne wspólne śniadanie kawa i ciasto o wdzięcznej nazwie "Pysznotka" to recepta na bardzo udany poranek. Dzieciaki nadal zachwycone prezentami maja swoje sprawy, my z parującymi kubkami w dłoniach planujemy dzisiejszy dzień. Na pewno będzie spacer, odwiedziny u bliskich znajomych i czas , którego w reszcie jest dokładnie tyle ile potrzebujemy. Uwielbiam dom świątecznie udekorowany. Zakładałam ,że w tym roku czerwieni raczej podziękuję, jednak nie dotrzymałam sobie danej obietnicy i bardzo dobrze. Jakie macie plany na dzisiaj, siedzicie w domowych pieleszach, czy raczej stawiacie na aktywny wypoczynek. Może łyżwy? Miłego dnia, świętujcie na całego!

Wyjątkowy czas

Kiedy w czteropokoleniowym  domu  nagle zabraknie jednego ogniwa, tego najstarszego, tego, który stoi na straży rodziny w domu nagle robi się pusto. Dobrze wiedziałam, że jej tam nie ma, ale i tak codziennie zaglądałam do jej pokoju. Na szczęście okazało się, że babcia po ponad miesięcznym pobycie w szpitalu wróciła do domu, do nas i znowu będę to udane święta, udane bo w stałym składzie. Czas w grudniu niewiarygodnie przyśpieszył i nie wiem czy to przedświąteczne zabieganie, nadmiar obowiązków, czy też moje niezorganizowanie, ale  nie dałam rady  napisać wcześniej. Dzisiaj, kiedy wróciliśmy ze świątecznych odwiedzin, wnosząc z samochodu uśpione młodsze dziecko obiecałam sobie, że napiszę świąteczny post.  Lubię świąteczny czas, głośne  rozmowy przy stole, pyszne jedzenia, radość dzieci,  wspólne spędzenia czasu od rana do wieczora. Teraz jednak wszyscy już śpią, chłopcy zmęczeni  wrażeniami,które od wczoraj przepełniają ich nieustanną ekscytacją oddychają miarowo w swoich łóż

Adwentowe wieczory

Ostatni miesiąc roku, szanowny Pan Grudzień już z nami jest. I choć temperatury niegrudniowe, deszcz stały, mżawka, siąpi, albo po prostu leje to w sercach miło i ciepło, bo poważne przygotowania do świąt czas zacząć. Ja w ramach tych przygotowań dom oświetliłam drzewkiem ledowym. Świetnie się przy nim siedzi. Do tego ciasto marchewkowe, album ze zdjęciami i to recepta na udany, grudniowy wieczór. :) Kiedy już mowa o odliczeniu czasu to sobie zmodyfikowałam mój świecznik od Laury Ashley na tealighty i będziemy palić długie świece aż miło :) A tu wersja podświetlona, dumnie stoi na kominku. A czy u Was w domach atmosfera typowo świąteczna, czy jeszcze się bronicie?  W weekend zabieramy się z chłopakami za pierniczki, wszystko już czeka. Wspólnie oglądamy foremki i ozdoby i tak sobie planujemy to wielkie pieczenia. Macham radośnie i świetliście:)