Pamiętacie jak pokazywałam projekt mojego wymarzonego kominka zrobiony na kawałku starej deski? Nadszedł dzień, aby pokazać Wam efekt. Bo kominek już jest :))) Na początku wahałam się między kupnem kozy, a wstawianiem kominka, który owszem był moim marzeniem, ale kozy zachwycały łatwością montażu i pięknem samym w sobie. Jednak po wielu "za i przeciw" ostatecznie zdecydowaliśmy się na budowę kominka od podstaw. Ufff! Łatwo napisać, trudniej zrobić. Na szczęście mieliśmy najlepszego fachowca pod słońcem, czyli mojego brata. Kiedyś wieczorem omówiliśmy moje upodobania, co do kształtu kominka, rodzaju materiałów do jego budowy. Powiem Wam, że wcale łatwo nie było. Przez cały proces budowy byłam tuz obok. Obserwowałam wszystkie etapy, ale nie będę wdawała się w dokładnie opisy techniczne. Jeszcze coś pokręcę i dopiero będzie wstyd. :) Chcę Wam tylko opowiedzieć nad którymi elementami musiałam się pochylić i podjąć stosowne decyzje. Kto wie, może komuś te moje rady się przyd...
Wnętrza, inspiracje, kuchnia, rodzina, ogród, pasje.