Pamiętacie jak pokazywałam projekt mojego wymarzonego kominka zrobiony na kawałku starej deski? Nadszedł dzień, aby pokazać Wam efekt. Bo kominek już jest :)))
1. WKŁAD KOMINKOWY
To najistotniejsza część kominka. Trzeba wiedzieć jaką "moc" byśmy chcieli uzyskać. Mamy dostępne przeróżne wzory, można sobie zamówić wkład do kominka narożnego, wkład tradycyjny, panoramiczny, półokrągły...Możliwości jest oczywiście wiele. My wybraliśmy chyba tradycyjny model o dużej mocy.
2. CZOPUCH
Przede wszystkim trzeba wybrać kształt. W naszym kominku jest on nieregularny. Z jednej strony "idzie" prosto, a z drugiej pod kątem. Zbudowany jest z płyt kartonowo - gipsowych, ale ogniotrwałych. Można go pomalować na dowolny kolor. Polecam taki, który nie zdominuje całości. My musimy jeszcze kupić listwy, które ładnie zatuszują łączenia, ale to już jest drobnostka.
3. OBUDOWA KOMINKA
U nas miały być to białe kafle. Jednak wystraszyła mnie trochę cena i przekonałam się do kamieni. Wybrałam kamień elewacyjny, który można z łatwością zmywać. Delikatny kolory wyglądają bardzo naturalnie i nie odciągają wzroku od palącego się ognia.
4. KRATKI
5. BELKA
6. PODESTY
Na początku wahałam się między kupnem kozy, a wstawianiem kominka, który owszem był moim marzeniem, ale kozy zachwycały łatwością montażu i pięknem samym w sobie. Jednak po wielu "za i przeciw" ostatecznie zdecydowaliśmy się na budowę kominka od podstaw. Ufff! Łatwo napisać, trudniej zrobić. Na szczęście mieliśmy najlepszego fachowca pod słońcem, czyli mojego brata. Kiedyś wieczorem omówiliśmy moje upodobania, co do kształtu kominka, rodzaju materiałów do jego budowy. Powiem Wam, że wcale łatwo nie było. Przez cały proces budowy byłam tuz obok. Obserwowałam wszystkie etapy, ale nie będę wdawała się w dokładnie opisy techniczne. Jeszcze coś pokręcę i dopiero będzie wstyd. :) Chcę Wam tylko opowiedzieć nad którymi elementami musiałam się pochylić i podjąć stosowne decyzje. Kto wie, może komuś te moje rady się przydadzą.
1. WKŁAD KOMINKOWY
To najistotniejsza część kominka. Trzeba wiedzieć jaką "moc" byśmy chcieli uzyskać. Mamy dostępne przeróżne wzory, można sobie zamówić wkład do kominka narożnego, wkład tradycyjny, panoramiczny, półokrągły...Możliwości jest oczywiście wiele. My wybraliśmy chyba tradycyjny model o dużej mocy.
2. CZOPUCH
Przede wszystkim trzeba wybrać kształt. W naszym kominku jest on nieregularny. Z jednej strony "idzie" prosto, a z drugiej pod kątem. Zbudowany jest z płyt kartonowo - gipsowych, ale ogniotrwałych. Można go pomalować na dowolny kolor. Polecam taki, który nie zdominuje całości. My musimy jeszcze kupić listwy, które ładnie zatuszują łączenia, ale to już jest drobnostka.
3. OBUDOWA KOMINKA
U nas miały być to białe kafle. Jednak wystraszyła mnie trochę cena i przekonałam się do kamieni. Wybrałam kamień elewacyjny, który można z łatwością zmywać. Delikatny kolory wyglądają bardzo naturalnie i nie odciągają wzroku od palącego się ognia.
4. KRATKI
W naszym kominku są cztery. Oferta rynkowa jakoś mnie nie zachwyciła, ale te które wybrałam wydają mi się optymalne. Delikatny wzór listka bardzo mi się spodobał. Są w kolorze kości słoniowej, ale być może pomalujemy je na biało lub na czarny mat. Może pomożecie mi się zdecydować?
5. BELKA
Tutaj oczywiście najlepiej sprawdza się drewno i to takie, które jest wytrzymałe. My zamówiliśmy solidną belkę dębowa. Chcieliśmy, aby była w naturalnym kolorze drewna. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na olejowanie plus szczotkowanie.
W drewnie podoba mi się jego struktura. Fakt, że nie zawsze jest jednolite sprawia, że ten kawałek podoba mi się bardziej od innego. Dlatego też cieszy mnie, że belka na naszym kominku ma charakterystyczne pęknięcie.
6. PODESTY
Pochodzą dokładnie z tego miejsca, co belka. Marzyłam, aby kominek miał miejsce do siadania, miejsce na poduchy, czy też inne drobiazgi. W naszym projekcie są dwa takie miejsca. Jedno szerokie, duże, a drugie wąskie, ale równie przydatne.
Kominek zajmuje całą ściankę pomiędzy łazienką a wejściem do kuchni. Całość zaplanowana jest tak, aby ta przestrzeń została dobrze zagospodarowana. Dużo miejsca na drewno na pewni ułatwi nam sprawę w zimę, gdyż nie będziemy musieli co jakiś czas biegać z koszykiem i uzupełniać zapasy. Teraz zasobnik świeci pustkami, bo całe drewno zużyliśmy na podpalanie w chłodne majowe wieczory.
Drewno z którego zbudowana jest belka oraz podesty spodobało mi się tak bardzo, że zamówiłam jeszcze dwie półki, które przyjemnie wpasowują się w całość. Zamontowaliśmy je na uchwytach, które bardzo mi się podobają i chciałam je mieć w domu. Musieliśmy je przemalować, bo w oryginale były w kolorze stalowym.
Jakie są Wasze wrażenie? Myślicie,że zaliczyłam projekt kominek na pozytywną ocenę? Musze przyznać,ze bardzo dobrze się czujemy z tym kolosem, który zamieszkał w naszym salonie. Ta ścianka nigdy nie miała niczego, co pasowało by tak idealnie jak właśnie kominek. Dom stał się jeszcze bardziej przytulny, a palący się ogień wprowadza nas w błogostan.
Do następnego razu! :)
Podoba mi się! Miałaś dobry pomysł, aby dodać półki do całości. Pozdrawiam, Iza
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bez tych półek byłoby trochę pusto. Również pozdrawiam!
UsuńWygląda pięknie, naprawdę. Aż Ci zazdroszczę:) Uściski wielkie:)
OdpowiedzUsuńJuż tak do niego przywykłam,że nie potrafię sobie wyobrazić salonu bez kominka. Fajnie że Ci się spodobał:)
UsuńKominek super, po prostu zazdroszczę, bo kominek to moje marzenie, niestety nie ma szans na jego zrealizowanie :(
OdpowiedzUsuńUściski, Agness:)
To też było moje marzenia i naprawdę myślałam, że się raczej nie spełni. Jednak się udało,może u Ciebie też tak będzie. Ściskam i pozdrawiam:)
UsuńPięknie , trud nie poszedł na marne :) Pozdrawiam i ściski wysyłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ślę słoneczne pozdrowienia! :)))
Usuń:)
OdpowiedzUsuńPiękny kominek - w połowie nowoczesny, a trochę też klasyczny. Jest bardzo elegancki i przytulny. Jest czego pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńDziękuję. o taki efekt nam chodziło. Miał być tradycyjny, ale nie stary, jeśli rozumiesz o co mi chodzi ;) Pozdrawiam!
UsuńWygląda pięknie, tak przytulnie. Aż chciałoby się usiąść obok i ogrzać. Zazdroszczę i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńStraszny to "rozleniwiacz" - muszę przyznać :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękny kominek! Rzeczywiście zajmuje sporo miejsca, ale najważniejsze że spełnia swoje funkcje i daje dużo ciepła. Jeśli nie wiemy jaką moc grzewczą powinien mieć nasz kominek, warto tę sprawę skonsultować z profesjonalistami. My tak zrobiliśmy i dzięki temu zaoszczędziliśmy sporo czasu na szukanie odpowiedniego wkładu.
OdpowiedzUsuńNasz kominek robił mój brat, który we wszystkim nam doradzał i muszę przyznać,że wszystko działa koncertowo, pozdrawiam :)
UsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń