No właśnie jak to zrobić? Ja już chyba wiem, bo od końca marca próbujemy działać w tym temacie.Miałam pokazywać na bloku moją pracę "krok po kroku"lecz znów zatraciłam się w tym pięknym miesiącu MAJU. Miesiącu,w którym zresztą miałam zaszczyt się urodzić :) Tak wiele zaplanowałam pracy na ten rok, że naprawdę obawiam o to czy zdążę. Jeden plan już można powiedzieć za mną. Dwa lata temu wreszcie stanęła dumnie altana-pagoda. Od początku miałam plan obsadzić ją kwiatami. Zdecydowanie nie podobają mi się różne drewniane twory, które powstają jak grzyby po deszczu bez praktycznie żadnej rośliny wokół plus obowiązkowo kostka brukowa na całym placu brrrrr Ja marzę o zielonym gąszczu, gdzie ukryta za wonnymi różami będę oddawać się ulubionej lekturze.
Altana jest obsadzona, lecz chciałam zagospodarować również miejsce przy niej poprzez stworzenie nieregularnego klombu. Wykorzystałam oczywiście dotychczasowe nasadzenia, które są w tym miejscu już ładnych parę lat. I tak po wprowadzonych zmianach wygląda to miejsce, patrząc z głównego balkonu.
Dla porównania zdjęcie wykonane rok temu:
Jak to zrobiłam? Na początku wyznaczyliśmy kształt klombu jaki chcemy uzyskać za pomocą sznurka. Długo zastanawiałam się nad obrzeżem. Ostatecznie postawiłam na drewniany, dość wysoki roller, który został solidnie wkopany w ziemię, aby się nie wywracał na przykład pod wpływem dziecięcych nóżek. Teren nowego klombu trzeba było solidnie przekopać,wybrać perz, resztki trawy, ponawozić,wyrównać. Tak przygotowaną ziemię położyliśmy agrowłókninę. Na tę czynność wybraliśmy dość wietrzny dzień - wyobraźcie sobie, co tam się działo :) Jak tak o tym pisze brzmi łatwo i szybko, ale jednak zajęło to sporo czasu.
Tak jak pisałam wcześniej nie
likwidowałam wcześniej zasadzonych roślin. Nowe krzewy starałam się
wybierać tak, aby to co jest ożywić. Postawiłam na żółty, który powtarza
się w cyprysach, trzmielinie, róży na pniu. Kwitnie tam jednak również
fioletowy rododendron, azalia, dwie hortensje: czerwona i niebieska. Po dosadzeniu nowych nabytków klomb wysypałam korą, gdyż to rozwiązanie wydało mi się po prostu najlepsze. Kora wygląda bardzo naturalnie i pięknie wydobywa plamy koloru kwitnących kwiatów. Jedyne odstępstwo to miejsce przy mini skalniaku, aby go lepiej wyeksponować otoczyłam go pasem białego żwirku.
Przestrzeń wokół domu zapełnia się kwiatami.Wszystko nabiera mocy, cudownych barw i magii, która nie pozwala mi wejść do środka. Siedzę sobie na zewnątrz i gapię się jak zahipnotyzowana. Ciesze się jak głupia z każdego nowego pączka, listka, kwiatu po prostu mój żywioł.
W tamtym roku w drewnianej donicy naszego wykonania posadziłam białe surfinie. Pod koniec sezonu sięgały do trawnika. Teraz te białe cuda pysznią się na drabinie, a w donicę włożyłam kolor! Ciekawe, czy one też tak pięknie mi urosną?
Co sądzicie o tych zmianach? Tej wiosny zrealizowałam jeszcze dwa ogrodowe marzenia. Bardzo chciałabym Wam wkrótce o nich napisać. Uciekam zaparzyć dobrą herbatę z cytryną bo dzisiaj na dworze cały dzień siąpi i jakoś mnie tak kocyk woła do opatulenia :) Pozdrawiam:)
Co sądzicie o tych zmianach? Tej wiosny zrealizowałam jeszcze dwa ogrodowe marzenia. Bardzo chciałabym Wam wkrótce o nich napisać. Uciekam zaparzyć dobrą herbatę z cytryną bo dzisiaj na dworze cały dzień siąpi i jakoś mnie tak kocyk woła do opatulenia :) Pozdrawiam:)
No duża i piękna zmiana ;) a i też sporo ziemi masz do obskoczenia, że ja bym już poległa mam marne 245m do ogarnięcia, w tym roku i tak ledwo rade daję, matka ma rodzona z pomocą mi przyszła bo chwast już porastał bujnie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Witaj!:)Bywa ciężko jednak nie jestem sama. Bardzo dużo pomaga mi mój Tato - ogrodnik z zamiłowania. Dziękuję pięknie za Twój komentarz. Odbijam pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńJak pięknie. Wszystko dopracowane w każdym calu:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje zdolności ogrodnicze:):):):)
ściskam i pięknego nowego tygodnia życzę
Dziękuję bardzo! A mnie się Ciągle wydaje,że dopiero raczkuję w tym temacie. Wiesz jak to jest. Im więcej wiesz to...Ściskam!
Usuń