Lato w tym roku mamy cudne! Korzystamy więc z pięknej pogody i unikamy domu :) Dzieciaki od samego rana, oczywiście zazwyczaj boso, biegają po ogrodzie. Prawie wszystkie posiłki jemy na zewnątrz. A co! Kto by się tam przejmował, że czasem noża brak do kotleta :) Tak całkiem serio to ja nie mogę, nie potrafię, nie umiem żyć inaczej. Od zawsze tak było. Piękna wiosna, która wybawiała wszystkich domowników spod kocy na świeże powietrze, po niej piękne lato, gdzie życie domowe przenosi się całkowicie na zewnątrz i trwa pięknie aż do późnej jesieni. Uwielbiam to! Moja kochana babcia każdego roku czeka na kwiaty, mówi, że dla takich widoków warto żyć i faktycznie rok za rokiem mija ,a ona wciąż z nami jest. I ta radość na jej buzi, kiedy wychodzi na spacer jest bezcenna...
Pora jeszcze bardzo wczesna, ale ja widząc wiercące się pod kołderkami małe ciałka chłopaków ruszam do kuchni przygotowywać śniadanko. A co latomaniacy uwielbiają jeść rano, o tym w następnym poście. Mniam, mniam :)
Komentarze
Prześlij komentarz