Przejdź do głównej zawartości

Czy da się pomalować drzwi z płyty?

Krótko i na temat: tak da się!!! Sama w to nie wierzyłam. Swoje drzwi wybrałam  samodzielnie, ale jeszcze dużo wcześniej, niż zaplanowany kapitalny remont salonu. A teraz po tych wszystkich przemianach głównie kolorystycznych  kompletnie nie pasowały mi do całości. Niby czytałam u koleżanek blogerek, że spokojnie takie drzwi da się pomalować,  to jakoś tak sceptycznie do tego podchodziłam, ale pewnego dnia przechodząc przez jeden z hipermarketów budowlanych natknęłam się na reklamę farby normalnie do wszystkiego. Jako dowód stały jak mur płytki łazienkowe brudno żółte pociągnięte ową farbą. Zdopingowana potrzebą natychmiastowej zmiany chwyciłam od razu dwa pojemniki. W końcu miałam do pomalowania pięć skrzydeł drzwiowych. No i skłamałabym, że to szybka praca, bo trwa to długo wiadomo i malować lubić trzeba. Zmiana jednak jest i to bardzo widoczna.

Wreszcie wyciągnęłam mój stolik zdobyczny z Anglii. Na razie służy jako podstawka do kwiatka, ale z czasem znajdę mu inne zastosowanie.
Oglądam sobie zdjęcia na blogach i wszyscy no dobra prawie wszyscy :) pochłonięci są już ozdabianiem swoich domostw na święta, a ja w lesie jestem. Przysłowiowy las okazał się być dla mnie przy okazji spaceru z dziećmi źródłem brzozowych gałązek. W przypływie chęci szybko zabrałam się do pracy i dosłownie tego samego dnia jeszcze dobrze nieprzeschnięty wianek cieszył moje oczy :)))


 Owoce głogu również znalazłam na wspomnianym spacerze.

Wracając do tematu malowania drzwi z płyty uwaga teraz jako wspomnienie wklejam zdjęcia przed malowaniem.
 Przygotowanie do malowania. Trzeba pamiętać o dokładnym zabezpieczeniu szyb, jeśli je posiadacie. My użyliśmy do tego resztek tapety z pokoju Szymka i taśmy.To zajęło również dużo czasu, ale teraz cieszymy się ze zmiany i że wszystko się udało :)))
Salon zyskał. Zrobiło się jaśniej i wreszcie drzwi pasują do drewnianych futryn i  opasek, które zakupiliśmy po obłożeniu ścian płytami karton-gips. Jeśli też macie obawy, co do pomalowanie takich drzwi to odważcie się, bo można to zrobić!
Dzisiaj środa, środek tygodnia. Zaraz, zaraz to jeszcze TYLKO dwa dni i znów mamy weeeeekend :) Wtedy za ozdabianie domu zabieram się i ja :) Do zobaczenia!

Komentarze

  1. No widzisz jaki super efekt , od razu pasują do całości :) Ja przyswoich tez chodziłam i chodziłam aż w końcu wzięłam się i mam nowe drzwi :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam dojrzeć do tej decyzji,ale naprawdę ciesze się z efektu. Między innymi to Ty dodałaś mi odwagi, bo odwiedzam Cię i wiem,że pobieliłaś sama prawie cały dom :) Uściski wielkie!

      Usuń
  2. Pomalować wszystko się da :) wiem cos o tym :) super zmiana! wygląda znacznie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie poprzedni kolor drzwi nie pasował do całości i troszkę się na to denerwowałam, ale teraz po zmianie dziwię się, że nie zrobiłam tego wcześniej :)
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!! super piękne drzwi.
    Jakiej farby użyłaś??
    proszę o nazwę

    OdpowiedzUsuń
  5. V33 farbą akrylową do wszystkiego :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Czy dała Pani.podkład pod.farbę, czy wystarczyła sama farba. I czy wystarczyło dobrze odtłuścić drzwi bez matowienia :)

      Usuń
  6. Wszystko się da jak weźmie się za to właściwa osoba czyli taka któa wie jak

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o farby, to polecam www.cromadex.pl - mają naprawdę świetne ceny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak po latach użytkowania ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Japońska pagoda

Altany ogrodowe wyrastają wszędzie, jak "grzyby po deszczu'. Owszem mnie również te "domki" ogrodowe przypadły do gustu. Z wielu gotowych modeli nie potrafiłam jednak wybrać takiego wzoru ,żeby się na niego zdecydować. I tu z pomocą przyszedł mój tata :) On to bowiem pewnego jesiennego wieczoru (w zeszłym roku) wymyślił, że zrobi dla mnie japońska pagodę. Na początku nie wierzyłam, że w ogóle się za to zabierze. Jednak nie doceniałam siły tatusia :) Od pomysłu przeszliśmy do czynu. Zakupiliśmy drewno, musieliśmy dokupić parę koniecznych narzędzi i tak to się zaczęło. Nie powiem, że było łatwo. Tato najpierw wykonał miniaturę pagody, która zamierzał wykonać. Jak wiadomo pagody charakteryzują się tym, że dach jest dominantem w  całej konstrukcji. Musiał być odpowiednio podtrzymywany.  Szkielet pagody był gotowy na wiosnę tego roku. Wiedziałam dokładnie, w którym miejscu wymarzona altana miałaby stać, dokładnie tam, gdzie rósł ogromny jałowiec. Nie mogłam pozwolić na z

Jak mieć borówki w przydomowym ogródku?

Lato w pełni, a ja dzisiaj opowiem Wam o tym jak w tym roku postanowiłam dołączyć do grona osób hodujących borówki. Obok malin, truskawek i czereśni to jedne z ulubionych owoców lata naszych dzieci. Zwlekałam z wsadzeniem borówkowych krzaczków, bo słyszałam, że lubią tylko kwaśny odcień ziemi, a u nas takiego zdecydowanie brak. Ale wszystko jest do zrobienia, trzeba wykrzesać z siebie tylko trochę zapału i po prostu wziąć się do pracy. krok 1 wyznaczenie działki lub klombu Miałam do zagospodarowania taki kawałek ziemi za domkiem drewnianym moich dzieci. Pomyślałam, że będzie to idealne miejsce na borówkowy sad, gdyż dzieci będą miały te pyszne owoce na wyciągnięcie ręki .Można zrobić sobie podwyższony klomb, bo borówki będą lepiej rosły bez chwastów, a tak można się tego problemu pozbyć. Ja jednak zostałam przy tradycyjnym obsadzeniu na płaskim terenie.   krok 2 przystosowanie gleby Tak jak pisałam  wcześniej borówki są kwaśnolubne. Musimy ustalić jaki odczyn ma nasza